To dzień ustanowienia sakramentów: Eucharystii i kapłaństwa. Rano w katedrach biskupi odprawiają Mszę Krzyżma (ta liturgia należy jeszcze do Wielkiego Postu). Poświęca się wtedy oleje używane do sprawowania sakramentów (chrztu, bierzmowania, kapłaństwa, namaszczenia chorych), a kapłani odnawiają swoje kapłańskie przyrzeczenia.
Wieczorem odprawia się Mszę Wieczerzy Pańskiej, która rozpoczyna Triduum Paschalne. Ta Eucharystia jest pamiątką Ostatniej Wieczerzy, podczas której Jezus przemienił chleb i wino w swoje Ciało i Krew, ofiarował je Ojcu, dał Apostołom do spożycia oraz nakazał im powtarzanie tego niezwykłego znaku. Po homilii odbywa się obrzęd mandatum (ozn. przykazanie). Kapłan, naśladując gest Chrystusa, umywa kilku mężczyznom nogi. Ten obrzęd sprawowany jest zawsze w katedrze, ale może mieć miejsce w każdej parafii.
Na zakończenie wielkoczwartkowej Eucharystii Ciało Chrystusa przenosi się do kaplicy, zwanej w polskiej tradycji ciemnicą. Podkreśla to fakt, że Jezus spędził tę noc w więzieniu. Wieczorna adoracja Najświętszego Sakramentu jest wyrazem wdzięczności za Eucharystię, jest też czuwaniem w Ogrójcu z Chrystusem, zmagającym się z ludzkim lękiem przed bólem i śmiercią. Tabernakulum pozostaje puste i otwarte, gaśnie wieczna lampka.
W każdej Mszy świętej kapłan powtarza nad chlebem i winem słowa Jezusa z Wieczernika: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje” oraz „Bierzcie i pijcie, to jest Krew moja”. Dokonuje się tajemnicza przemiana chleba i wina w Ciało i Krew, uobecnia się ofiara Jezusa. Wielkoczwartkowa liturgia zachęca nas do dziękowania Chrystusowi za sakrament Eucharystii i sakrament kapłaństwa. Gest umycia nóg opisany przez św. Jana przypomina o przykazaniu braterskiej miłości. W Eucharystii karmimy się Bożą miłością, którą sami mamy dawać innym.
www.gosc.pl