Klerycy z dożywociem
Czterech kleryków, w tym nasz parafianin, złożyło wieczyste śluby zakonne, stając się dożywotnio salezjanami.
[fblike layout=”box_count” send=”true” action=”like” font=”verdana” colorscheme=”light”]Sobotnie uroczystości w naszym kościele zgromadziły kilkudziesięciu salezjanów, licznych krewnych i przyjaciół, a także przedstawicieli młodzieży i rodziny salezjańskiej.
Na zawsze z Towarzystwem św. Franciszka Salezego złączyli się kl. Jarosław Budny SDB, kl. Artur Chejnowski SDB, kl. Jarosław Krzysztonek SDB i nasz parafianin, kl. Konrad Roszczyk SDB. Swoje ślubowanie złożyli przed inspektorem pilskiej prowincji pw. Św. Wojciecha.
— Nasz duchowy ogród Towarzystwa Salezjańskiego wydał owoce, które były długo podlewane. Jak w prawdziwym ogrodzie – wszystko wymaga wiele pracy. Oto czterech kleryków zdecydowało się na zawsze oddać życie w ręce Chrystusa. Jeszcze głębiej naśladować naszego Pana i głosić Go we współczesnym świecie — cieszył się inspektor.
W homilii ks. Roman odniósł się do ewangelizowania w XXI wieku.
— Dzisiejszy świat czeka na siewców. Na nowych autentycznych świadków Ewangelii. Co się stało, że coraz mniej ludzi słucha słów Chrystusa? Czyżby nowoczesny świat XXI w. nie potrzebował już Miłości? A przecież to nie Ewangelia się zestarzała i nie straciła ponadczasowej mocy. To nie człowiek stał się niereligijny i nie czasy są szczególnie trudne. Ale to brak naszego świadectwa, świeżego ewangelicznego apostolatu, opartego na głębokiej wierze i zaufaniu — głosił salezjanin.
[span style=”font-size:10px; color:grey;”]Posłuchaj momentu złożenia wieczystej profesji i całej homilii ks. inspektora:[/span]
Odpowiadając na to wezwanie, czterech kleryków tuż po kazaniu, a w trakcie odśpiewania litanii do wszystkich świętych, padło na posadzkę kościoła Świętej Rodziny w Pile.
Następnie każdy z nich złożył ślub służenia Chrystusowi i drugiemu człowiekowi, a przede wszystkim ubogiej młodzieży, zgodnie z charyzmatem salezjanów.
Znakiem posłannictwa była świeca oraz krzyż z wizerunkiem Dobrego Pasterza.
— Drogi, które doprowadziły nas do tego wyjątkowego dnia złożenia wieczystej profesji były różne: dłuższe lub krótsze. Nie zawsze było łatwo. Ludzkimi siłami byśmy tutaj nie trafili — uważa jeden z neoprofesów, Jarosław Budny.
A Jarosław Krzysztonek, dziękując wszystkim, którzy towarzyszyli im na salezjańskiej drodze, prosił nadal o modlitwę.
— Bardzo często nasi znajomi pytają się: jak długo jeszcze będzie trwała ta formacja? Od dzisiaj będziemy mówić, że dostaliśmy dożywocie. Duchowe wzrastanie w duchu św. Jana Bosko będzie trwało do końca naszego życia — mówi.
Zaraz po uroczystej Eucharystii przed kościołem Świętej Rodziny odbył się salezjański piknik dla zaproszonych gości.
[span style=”font-size:10px; color:grey;”][/span]
[span style=”font-size:13px;color:grey”]©[/span]
[fancy_amp]
[button size=”large” link=”https://1drv.ms/f/s!Ao5qdGf-2gS61jmT8k_6XDUtAG8R” target=”blank” align=”center” variation=”yellow”]Zobacz galerię zdjęć[/button][fancy_amp]
Czterech kleryków (w tym nasz parafianin) właśnie złożyło wieczystą profesję zakonną #salezjanie pic.twitter.com/vqNnvALmau
— Święta Rodzina (@SwietaRodzina) 23 lipca 2016